2022-06-16, 21:11
W dniach 11-12 czerwca 2022 rozpoczęliśmy realizację zadania pn. „Podwodna Ekologia 2022" dofinansowanego z budżetu Województwa Warmińsko-Mazurskiego polegającego na prowadzeniu akcji oczyszczania akwenów naszego województwa. Podobne działania interwencyjne Podwodnik prowadzi każdego roku, zarówno w ramach zadań publicznych, jak i finansowane ze środków własnych.
Realizację zadania rozpoczęliśmy od najbliższych nam akwenów – Jeziora Orzysz (akcja oczyszczania w sobotę 11 czerwca) i rzeki Orzyszy (akcja w niedzielę 12 czerwca). Działanie poprzedziliśmy rekonesansem w Jeziorze Orzysz. Bardzo się ucieszyliśmy widząc, że jego czystość bardzo się poprawiła (zapewne dzięki żołnierzom, którzy prowadzą tam zajęcia nurkowe, ale także płetwonurkom prywatnym – widzieliśmy takie działania). Mamy nadzieję, że nieco zmieniły się również postawy użytkowników, w szczególności wędkarzy (wiemy, że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, ale to właśnie powędkarskich śmieci na naszym jeziorze jest zwykle najwięcej...).
Zdecydowaliśmy się oprócz posprzątania szerokiego pasa jeziora w zatoczce między WDW, plażą miejską i plażą ośrodka Irys, na dokładne oczyszczenie kanału łączącego Jezioro Orzysz i Jezioro Wierzbińskie. Pomimo, iż płytka, jest to trudno dostępna część akwenu, o czym świadczy zarówno duża ilość wydobytych śmieci, jak i fakt, że część leżała tam bardzo długo. Stamtąd wydobyliśmy najwięcej śmieci, w tym te najbardziej toksyczne: opony i fragmenty poprzedniego mostu, zawierające asfalt.
W akcji oczyszczania jeziora uczestniczyli płetwonurkowie w pełnym sprzęcie (członkowie Podwodnika i nie tylko), osoby odbierające śmieci od płetwonurków na łodziach i kajakach, osoby sprzątające brzegi i trzciny (również w skafandrach nurkowych) oraz ratownicy zabezpieczający akcję – łącznie 20 osób. Bardzo aktywnie w akcję sprzątania włączyli się najmłodsi (pod opieką dorosłych) – 9 letni Andrej, 11 letni Antek i 13 letni Franek, którzy z dużym zaangażowaniem w skafandrach penetrowali trzciny i płytką wodę (Franek i Antek to posiadacze młodzieżowych patentów nurkowych!).
Jak zwykle mogliśmy też liczyć na podopiecznych Stowarzyszenia MONAR Schroniska dla Osób Bezdomnych Markot w Ełku, którzy ostatnio pomagają nam w niemal każdej akcji sprzątania akwenów. Włączyli się w działania także nasi goście z Ukrainy. Część uczestników – aby wziąć udział w akcji przyjechała z daleka – z Gdańska i okolic Warszawy, część – z dość bliska, bo z Ełku. Niestety, nie dopisali mieszkańcy gminy Orzysz. Wielu z nich zatrzymywało się, by wyrazić dezaprobatę, jak to turyści zaśmiecają nam gminę, nikt jednak nie zdecydował się założyć rękawic, by pomóc właśnie „turystom", którzy specjalnie przyjechali posprzątać naszą małą Ojczyznę. Mamy nadzieję, że następnym razem uda nam się zachęcić do współpracy również naszych współmieszkańców.
Dzień później 12 czerwca sprzątaliśmy rzekę Orzyszę na odcinku Orzysz-Mikosze. Tutaj czekała nas niemiła niespodzianka – mimo, że niespełna rok wcześniej ten właśnie odcinek był sprzątany przez Podwodnika (jeszcze liczniejszą grupą) podczas akcji prowadzonej razem ze strażakami OSP, śmieci było co niemiara! Tak jakby podobna akcja nie była organizowana od lat... Zarówno śmieci zatopione, jak i dryfujące. Nie tylko opakowania po napojach i artykułach spożywczych (choć butelek było zdecydowanie najwięcej), ale również elementy poniszczonych sprzętów (w tym sprężyny z tapczanu), rury pcv i inne elementy hydrauliczne, opony, parasole, obuwie. Wielka ilość śmieci zdecydowała, że nie zdążyliśmy oczyścić odcinka Mikosze-Grzegorze, który z pewnością również kryje dużo śmieci.
Rzekę oczyszczali płetwonurkowie w sprzęcie ABC (maska, fajka i płetwy), którzy wydobywali śmieci i przekazywali je w siatkach osobom na łodziach, kajakach, które to z kolei opróżniały je z wody, pakowały w worki i podawały w umówionych miejscach na brzeg. Wszystkie śmieci ostatecznie przewiezione zostały na plażę miejską w Orzyszu, gdzie czekają na odbiór.
Oprócz oczyszczania ze śmieci na rzece Orzyszy przeprowadziliśmy jeszcze jedno przedsięwzięcie w ramach działań Interwencyjnej Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej Podwodnika – usuwanie powalonych konarów drzew, które zagrażały bezpieczeństwu uczestników spływów.
Każdego dnia na uczestników akcji czekał ciepły posiłek. Każdy również otrzymał pamiątkową koszulkę.
Kolejna akcja ekologiczna w ramach zadania „Podwodna Ekologia 2022" już w najbliższą środę w Giżycku – będziemy sprzątać fragment Jeziora Kisajno.
Zdecydowaliśmy się oprócz posprzątania szerokiego pasa jeziora w zatoczce między WDW, plażą miejską i plażą ośrodka Irys, na dokładne oczyszczenie kanału łączącego Jezioro Orzysz i Jezioro Wierzbińskie. Pomimo, iż płytka, jest to trudno dostępna część akwenu, o czym świadczy zarówno duża ilość wydobytych śmieci, jak i fakt, że część leżała tam bardzo długo. Stamtąd wydobyliśmy najwięcej śmieci, w tym te najbardziej toksyczne: opony i fragmenty poprzedniego mostu, zawierające asfalt.
W akcji oczyszczania jeziora uczestniczyli płetwonurkowie w pełnym sprzęcie (członkowie Podwodnika i nie tylko), osoby odbierające śmieci od płetwonurków na łodziach i kajakach, osoby sprzątające brzegi i trzciny (również w skafandrach nurkowych) oraz ratownicy zabezpieczający akcję – łącznie 20 osób. Bardzo aktywnie w akcję sprzątania włączyli się najmłodsi (pod opieką dorosłych) – 9 letni Andrej, 11 letni Antek i 13 letni Franek, którzy z dużym zaangażowaniem w skafandrach penetrowali trzciny i płytką wodę (Franek i Antek to posiadacze młodzieżowych patentów nurkowych!).
Jak zwykle mogliśmy też liczyć na podopiecznych Stowarzyszenia MONAR Schroniska dla Osób Bezdomnych Markot w Ełku, którzy ostatnio pomagają nam w niemal każdej akcji sprzątania akwenów. Włączyli się w działania także nasi goście z Ukrainy. Część uczestników – aby wziąć udział w akcji przyjechała z daleka – z Gdańska i okolic Warszawy, część – z dość bliska, bo z Ełku. Niestety, nie dopisali mieszkańcy gminy Orzysz. Wielu z nich zatrzymywało się, by wyrazić dezaprobatę, jak to turyści zaśmiecają nam gminę, nikt jednak nie zdecydował się założyć rękawic, by pomóc właśnie „turystom", którzy specjalnie przyjechali posprzątać naszą małą Ojczyznę. Mamy nadzieję, że następnym razem uda nam się zachęcić do współpracy również naszych współmieszkańców.
Dzień później 12 czerwca sprzątaliśmy rzekę Orzyszę na odcinku Orzysz-Mikosze. Tutaj czekała nas niemiła niespodzianka – mimo, że niespełna rok wcześniej ten właśnie odcinek był sprzątany przez Podwodnika (jeszcze liczniejszą grupą) podczas akcji prowadzonej razem ze strażakami OSP, śmieci było co niemiara! Tak jakby podobna akcja nie była organizowana od lat... Zarówno śmieci zatopione, jak i dryfujące. Nie tylko opakowania po napojach i artykułach spożywczych (choć butelek było zdecydowanie najwięcej), ale również elementy poniszczonych sprzętów (w tym sprężyny z tapczanu), rury pcv i inne elementy hydrauliczne, opony, parasole, obuwie. Wielka ilość śmieci zdecydowała, że nie zdążyliśmy oczyścić odcinka Mikosze-Grzegorze, który z pewnością również kryje dużo śmieci.
Rzekę oczyszczali płetwonurkowie w sprzęcie ABC (maska, fajka i płetwy), którzy wydobywali śmieci i przekazywali je w siatkach osobom na łodziach, kajakach, które to z kolei opróżniały je z wody, pakowały w worki i podawały w umówionych miejscach na brzeg. Wszystkie śmieci ostatecznie przewiezione zostały na plażę miejską w Orzyszu, gdzie czekają na odbiór.
Oprócz oczyszczania ze śmieci na rzece Orzyszy przeprowadziliśmy jeszcze jedno przedsięwzięcie w ramach działań Interwencyjnej Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej Podwodnika – usuwanie powalonych konarów drzew, które zagrażały bezpieczeństwu uczestników spływów.
Każdego dnia na uczestników akcji czekał ciepły posiłek. Każdy również otrzymał pamiątkową koszulkę.
Kolejna akcja ekologiczna w ramach zadania „Podwodna Ekologia 2022" już w najbliższą środę w Giżycku – będziemy sprzątać fragment Jeziora Kisajno.
A za akcje orzyskie serdecznie dziękujemy:
- wszystkim uczestnikom – za duże zaangażowanie,
- Województwu Warmińsko-Mazurskiemu – za dofinansowanie,
- firmie Koma Giżycko, która obiecała odebrać śmieci,
- MOSiR Orzysz – za pomoc logistyczną,
- Stowarzyszeniu MONAR Schronisku Markot w Ełku – za to, że zawsze można na Was liczyć!
Brak komentarzy.
